profile.country.PL.title
Przed paru laty zamieszczałem w dziale porad Społeczności Sony wspomnienia z moich wypraw do ciekawych miejsc w Polsce i w świecie. Były zawsze okraszone sporą ilością zdjęć. Pojawiała się wtedy we mnie wątpliwość, czy dział porad foto-video jest właściwym miejscem na umieszczanie wpisów mających, w sumie jak najbardziej charakter blogowy. Ale niestety Sony, jako gospodarz, nie stworzył dla swoich fanów takiej platformy, więc musiałem swoje wspomnienia ulokować tam, gdzie było mi najbliżej, tj. do porad. Pytanie zatem powstaje: czy to faktycznie było blisko? Ale o tym będzie w kolejnych akapitach.
Bo czyż wspomnienia wzbogacone serwisem fotograficznym, nie są poradą, aby właśnie aparatem fotograficznym upamiętniać swoje przeżycia? A szczególnie, jeśli upamiętnienie to zostało zrealizowane przy pomocy sprzętu Sony, czyż nie jest poradą dla odwiedzających: „Taką ucztę dla oczu da Wam każdy aparat fotograficzny marki Sony, bo to przyzwoity sprzęt.” Fakt, przyznaję, brzmi to trochę jak slogan reklamowy (i być może niezbyt udany, bo nie jestem specem od marketingu), ale czyż to, jaki użytek mogą czynić z foto-sprzętów Sony ich właściciele, nie jest już samo w sobie, jak reklama?
Skoro każdy zarejestrowany członek Społeczności może tu umieszczać swoje wpisy, to co stoi na przeszkodzie, aby to czynić w formie bloga, pół na pół poradniczo pamiętnikarskiego. Wspomnienie o mojej historii fotografowania, jaką zamieściłem swego czasu, jest także swoistą poradą. Poradą, jak cieszyć się tym hobby przez całe życie, niezależnie od własnego statusu materialnego. Wspomnę jedynie, że w dawnych czasach do dyspozycji miałem na fotografowanie bardzo skromne środki. A i dziś, nadal będąc pasjonatem fotografowania, ale jednocześnie nie będąc Krezusem, nie szaleję zapatrzony, jak w ołtarz, w reklamy najnowszych cudeniek techniki fotograficznej. Ale, mimo wysokich cen, miłe dla oka jest to, co w tych nowościach dostrzegam. Przecież ktoś je kupi i będzie miał z nich satysfakcję, bo uwieczni nimi, czy to zdarzenia rodzinne, czy swoje upodobania przyrodnicze, podróżnicze i inne. Fotografia, której wynalazek datuje się na pierwszą połowę XIX wieku, przeszła wielkie przemiany, ale jej cel był i jest nadal ten sam: Zachować w pamięci to, co przemija. Kupując zatem aparat fotograficzny pamiętajmy o tym, aby nie trzymać go w szafie, jedynie okazjonalnie używając go od wielkiego dzwonu, ale, aby stawał się nieustająco naszym towarzyszem podczas wakacji, spacerów, czy rodzinnych wydarzeń.
Poradą niech będzie to przytoczone wyżej wspomnienie, mówiące m.in. o tym, że moje sprzęty, jakimi dysponowałem na przestrzeni dziesiątków lat, były zawsze przeze mnie szanowane. Dbałem o to, aby używać je zgodnie z zasadami kultury technicznej tak, aby mi służyły jak najdłużej. Ta porada, jak i inne, przyda się komuś i teraz, bo nowe pokolenia nie rodzą się z doświadczeniami pokoleń wcześniejszych, wobec czego dochodzić muszą do mądrości swoją własną ścieżką. Poradniki mogą im to jednak ułatwić.
Jeżeli zobaczymy gdzieś jakieś zdjęcia, czy to w czasopismach, czy w Internecie, przedstawiające coś, co się nam spodoba, to znak, że fotografowanie spełniło swój cel. I nie ważne, czy autorem jakiegoś zdjęcia jest profesjonalista, czy amator. Dobrym zdjęciem, jak powiadają niektórzy, jest takie, które wzbudza emocje. Chyba coś w tym jest, więc warto o tym pamiętać komponując swoje własne obrazy malowane światłem. Można je oczywiście trzymać tylko dla siebie, ale można je przecież udostępnić i szerszej publiczności. A czyniąc to ostatnie pozwolimy innym ujrzeć cząstkę nas samych.
Nie bójmy się fotografować i to fotografować dużo. O tym jak wypadną efekty naszego działania decyduje wiele czynników. Nie na wszystkie mamy wpływ. Ale chyba najważniejszym z nich jest to, ile serca włożyliśmy w kompozycję. A stąd już blisko do znanej maksymy, że to człowiek fotografuje, a nie aparat.
Nie każdy mój kadr jest udany, ale każdy jest cząstką mnie. Tak, jak cząstką mnie, i myślę, że tą lepszą, jest tych kilka obrazków, które dołączyłem do niniejszego wpisu. To migawki z mojego wypadu w październiku 2019 r. do Arboretum w Rogowie [Sony ILCA-68 / SAL 18135 / HDR].
0online
1867838posty/postów