Podziel się wrażeniami!
Dzień dobry,
Szukam obiektywu do aparatu Sony A6000 (obecnie jest w nim 16-50mm). Jakiś czas temu weszła aktualizacja, wprowadzająca opcje ulepszające robienie zdjęć zwierząt. Niestety aby z tego korzystać jest wymagany inny obiektyw. Czy ktoś mógłby poratować i powiedzieć jaki?
Inne pytanie - czy warto?
Niestety nie posiadam więcej informacji, gdyż obiektyw ma być prezentem, więc póki co staram się uniknąć pytania właściciela aparatu o szczegóły. Wiem, że zależało na tym.
Witaj,
Skoro mowa jest o prezencie (coś tak myślę czy nie dla Latorośli przypadkiem), to byłoby dobrze gdybyś zechciał zadać jakieś ramy finansowe.
Tak, określenie granic finansowych jest ważne, bo one także decydują o możliwościach wyboru. A obiektywy dedykowane fotografowaniu zwierząt generalnie wymagają długiej ogniskowej, no i ważne, aby to był zoom. Warto pamiętać, że zwierząt w lesie, czy na polach, nie da się fotografować z bliska. Zasugerowany warunek: fotografowanie zwierząt w ruchu – nie różni się zasadniczo od fotografowania dynamicznych scen sportowych, a to pociąga za sobą kwestie jasności obiektywu wywołujące efekt w cenie. Wystarczy popatrzeć, czym fotografują reporterzy sportowi. Ich obiektywy to „armaty” kosztujące krocie. Dlatego uważam, że w naszych rozważaniach należy się skupić na obiektywach o standardowej jasności.
Ponieważ jest pytanie o obiektywy do A6000, to ważne jest w rozważaniach, że mamy do czynienia z matrycą APS-C. A oto, co znalazłem aktualnie w sklepach uwzględniając ogniskowe dłuższe niż standardowe:
1.
Sony dla APS-C ma obiektyw 55-200 f/4.5-6.3, ale ogniskowa 200 mm nie powala, jak ma służyć do fotografowania przyrody z dala. Dobra w parku na wiewiórki. Cena ok. 1300 zł. Ten obiektyw, z uwagi na ogniskową, umieściłbym na końcu tego rankingu, z małym prawdopodobieństwem wyboru, choć jest zdecydowanie najtańszy. Wstawiłem go tu tylko, jako przykład do porównań. No i w tym momencie mam pytanie do autora wątku, jakimi obiektywami do A6000 dysponuje obecnie. Chodzi o niedublowanie zakresów.
2.
Sony ma swojej ofercie także obiektyw E70-350 f/4.5-6.3 G OSS, dedykowany matrycy APS-C. Cena, jaką znalazłem to ok. 3900 zł. Na „polowanie” niezły, choć nie na bardzo daleki „strzał”. Jednakże jest sporo lepszy niż powyższy.
I to jest wszystko, co na szybko znalazłem w sklepach dla E-mount i dedykowanego wyłącznie matrycy APS-C.
3.
Obiektyw Sony FE 70-300 f/4.5-5.6, a zatem dla pełnej klatki, zachowa się przy matrycy APS-C, jakby miał 105-450 (crop). Zakres ogniskowych jest już niezły, jak na podgląd przyrody z dala. Ale jednocześnie koszt to ok. 5250 zł, co konkurencyjną ceną dla obiektywu wymienionego w następnej pozycji nie jest, choć ten jest kapkę jaśniejszy.
4.
Podobny do tego, co wyżej, jest Tamron 70-300 f/4.5-6.3, też do pełnej klatki (przy APS-C zachowa się, jakby miał 105-450) i kosztuje ok. 3300 zł.
5.
Tamron dedykowany pełnej klatce 28-200 f/2.8-5.6 (dla APS-C będzie jakby miał 36-300) kosztuje ok. 3500 zł. Też przesunąłbym go na koniec rankingu.
6.
Sigma 100-400 f/5-6.3 - obiektyw przeznaczony na pełną klatkę, przy APS-C zachowa się jakby miał 150-600. Kosztuje ok. 4500 zł. Na „polowanie” świetny, ale najtrudniejszy przy dalekich zdjęciach z ręki, bez podparcia. No i jasność przy takich ogniskowych jest względnie dobra.
Jak z tego przeglądu widać na „polowanie” trzeba by wydać ok. 4-4,5 tys. zł.
Być może ktoś zaproponuje jeszcze jakieś obiektywy, bo mogłem coś w sieci przeoczyć.
Tak na koniec. Każdy wybór będzie jakimś kompromisem. Rozważając, czy kupić obiektyw dedykowany wyłącznie APS-C, czy może jednak FF, brałbym pod uwagę przyszłe ewentualne zamiary sprzętowe. Jeżeli jest prawdopodobieństwo, że następnym aparatem będzie aparat Sony E z matrycą FF, to nie wykluczałbym dziś z rozważań zakupu obiektywu dedykowanego FF. On do matrycy APS-C (czyli do A6000) także będzie pasował, ale z uwagi na crop na APS-C zachowa się tak, jakby miał ogniskowe przemnożone przez 1,5. Sprawa warta jest rozważenia tym bardziej, jeśli ambicje fotograficzne osoby, mającej otrzymać prezent w postaci obiektywu, wyewoluują za jakiś czas do wyższej kategorii sprzętowej. Obiektywy są drogie i trzeba to uwzględniać. Przy okazji, korzystanie z crop przy matrycy APS-C ma także i pozytywne dodatkowe skutki z uwagi na to, że krawędzie kadru miewają swoje aberracje, a te w przypadku crop będą obcięte.
Moim optymalnym typem jest Sigma 100-400 z pozycji 6, albo zachowując konwencję wyłączności dla APS-C – Sony E70-350 z pozycji 2.
Mam nadzieję, że dołączą w tej dyskusji Eksperci.
@Mar_Jan, dziękuję za tak rozbudowana i rzeczową odpowiedź. Z pewnością poczytam więcej o zaproponowanych obiektywach. Jednak zaznaczę, że nie chodzi tutaj o zdjęcia dzikich zwierząt z oddali tylko zwierząt domowych (psów, kotów). W związku z tym ważniejsze jest robienie zdjęcia dynamicznych obiektów, niż tych w oddali.
Dodatkowo chciałam się zapytać o tę konkretną funkcję(tryb?), która została wprowadzona w aktualizacji aparatu.
Niestety jedyne informacje jakie znalazłam w Internecie o aktualizacji to - https://www.sony.pl/electronics/support/e-mount-body-ilce-6000-series/ilce-6000/downloads/00015950,
czyli "Poprawa stabilności działania systemu AF", co nie odpowiada na moje pytanie.
Aby korzystać z wyżej wspomnianego trybu wymagany jest określony obiektyw. Nie mam dostępu do tego aparatu, więc nie wiem w jaki sposób jest to określone (konkretny obiektyw czy obiektyw z parametrem x lepszym niż y). Zależy mi, aby właścicielka aparatu mogła korzystać z tej funkcji po zakupie obiektywu. Dlatego interesuje mnie czy wymienione obiektywy na to pozwolą?
Obecnie nie posiada innego obiektywu poza tym załączonym przy kupnie aparatu (16-50mm)
No tak, jeśli nie "polowanie" na dzikiego zwierza, a fotografowanie zwierzaków domowych, to spraw jest całkiem inna. Do fotografowania w warunkach domowych (także w ogrodzie) nie potrzebujesz żadnego specjalnego obiektywu niż taki porządny "spacerowy". To taki obiektyw, który ta osoba zabierze wszędzie na wakacje, spacery, do fotografii zabaw z psem, czy kotem. O uniwersalności obiektywu decyduje zakres ogniskowych. I tu znalazłem dwa obiektywy Sony:
1. 18-135 f/3.5-5.6 w cenach od 1800 do 2300 zł.
2. E18-200 f/3.5-6.3 w cenach 2700 -2800 zł.
Oba obiektywy dedykowane matrycy APS-C. Ten pierwszy jest nieco krótszy i lżejszy, co może mieć znaczenie przy wyborze.
W scenach domowych ze zwierzętami musisz mieć możliwość ustawienia na zoomie i szerokiego kąta, stąd ogniskowa 18 mm na początku zakresu. A krańcowy wymiar ogniskowej 135 , czy 200 mm będzie ważny zależnie od sytuacji, przy różnych okazjach. Gdybyś zdecydował się na któryś z wymienionych obiektywów, to przypuszczalnie ten posiadany w zestawie 16-50 będzie używany rzadko, albo wcale. Jest to (16-50) typowy obiektyw kitowy, na sam początek. Choć psa, czy kota też się nim da sfotografować, to jednak do większych przybliżeń nie posłuży.
Natomiast, co do problemu z aktualizacją oprogramowania aparatu, ta ostatnia, jak można przeczytać, dotyczy poprawy stabilności pracy AF i nie widać, aby była związana z jakimś konkretnym obiektywem, aby jedne obiektywy czynić mniej zalecane, a inne bardziej. Sprawdzałem w tablicy kompatybilności owych dwóch obiektywów z A6000 i nie znalazłem czegoś, co je wyklucza ze współpracy z tym modelem aparatu, lub ogranicza funkcjonalność.
https://support.d-imaging.sony.co.jp/www/cscs/lens_body/?mdl=SEL18135&area=gwt&lang=pl_PL
https://support.d-imaging.sony.co.jp/www/cscs/lens_body/?mdl=SEL18200LE&area=gwt&lang=pl_PL
Ja po tej aktualizacja nie spodziewałbym się wielkich zmian. Jest to po prostu poprawa stabilności autofocusa. Być może w nowszych obiektywach będzie działał af lepiej .Tak czy inaczej obiektyw koniecznie do wymiany bo ten który macie jest kiepski. Inna sprawa to nie ma czegoś takiego jak obiektyw do zdjęć zwierząt domowych w ruchu. To kwestia poprawnej ekspozycji i możliwości aparatu. Tak że proponuję zakupienie jakiegoś dobrego standardowego zooma . Tylko kwestia jaki budżet ?
Mar-Jan przykłada się do swoich wypowiedzi lepiej niż "Wikipedia". To miłe - kwestia czy ktoś to doceni. Tak czy inaczej chapeau bas!
Pozwolę sobie jednak na drobną - może nie tyle polemikę, a tak chciałem napisać - co "wrzutkę" jak to teraz młodzież mówi.
Trochę może od końca:
SEL18200 (SEL18200LE) posiadałem w obydwu istniejących wersjach. Nowsza, oznaczona bodajże LE wersja (czarna obudowa) jest kompletną porażką i w zasadzie potrzeba idealnych warunków ("plażowych" z południa Europy przynajmniej) żaby obiektyw ten dał przyzwoite efekty i pomimo, że jest o wiele zgrabniejszy od swojego starszego brata i pomniejszony aby lepiej zgrywał się z body serii A6xxx, to jednak jego możliwości optyczne pozwoliły mu pojawić się w moim świecie jedynie na czas niespełna dwóch tygodni - po którym zwróciłem go do sprzedawcy. Nieco lepszy jest wspomniany starczy wariant (o tych samych parametrach), który jest sporo większy i cięższy, ale z drugiej strony robi lepsze wrażenie jakościowe jeśli chodzi już o samą budowę. Natomiast, co ważne - wyraźnie lepiej obrazuje. Oba jednak - tak generalnie rzecz biorąc nie mają rozdzielczości na - w zasadzie - żadnej ogniskowej i dają bardzo zamydlone zdjęcia, co jest ewidentnie zauważalne przy obecnych body serii A6xxx. Posiadany przez mnie A6400 zmieniał się nie do poznania po założeniu któregoś z ww. obiektywów. Zdjęcia stawały się mało kontrastowe, mało rozdzielcze - a więc i mało ostre. Ogólnie raczej nie polecałbym nikomu tych szkieł, a już na pewno młodszej wersji.
SEL18135 - obiektyw, który mnie kompletnie zadziwił. Nigdy wcześniej nie spotkałem szkła o takiej rozpiętości ogniskowych i posiadającego tak świetne walory użytkowe. Oczywiście piszę o walorach użytkowych, a nie optycznych, bo zdaję sobie sprawę, że optycznie nie jest tak cudownie, tylko elektronika aparatu dokładając swoje trzy słowa w korekcję prowadzi do tak zadziwiająco dobrych efektów. Jak to zwał, tak to zwał - w każdym bądź razie ten obiektyw z A6400 daje fantastyczne rezultaty, niespotykane przy używaniu tej klasy i - jak podkreślam - rozpiętości ogniskowych efekty. Mnie w większości przypadków starczało przybliżenie 135mm, co z APS-C daje nieco ponad 200mm dla FF. Dodatkowo obiektyw jest mały, zgrabny i lekki (nieco ponad 300g). Przyznam się, że wyparł z mojego domu utytułowanego starszego brata SEL70200G, bo pomimo, że nie jest oczywiście aż tak doskonały optycznie, dysponuje nieporównywalnie mniejszym zasięgiem oraz nie posiada tak dobrego światła (F/4,0), to jednak jego uniwersalność, lekkość i "nienachalność" (nie zwraca na siebie uwagi tak bardzo jak wielki biały termos przy oku na ulicy) wzięły górę i w zasadzie rzeczony SEL70200G, super zoom zostawał przeważnie na półce. SEL18135 sprawdza się fantastycznie, bo zawsze i wszędzie można go ze sobą mieć. Ten obiektyw gorąco polecam. W zasadzie do wszystkiego (poza architekturą, bo 18mm na APS-C, to trochę "ciasno"), no i z przyczyn oczywistych do słabo oświetlonych scen, gdzie jest siłą rzeczy za ciemny do osiągnięcia doskonałych efektów. Pół świat przejeździł ze mną zespół A6400 + SEL18135 + SEL35F18 (oss).
SEL70350G - bajeczny obiektyw. Fenomenalny zasięg, doskonałe efekty obrazowania. Znów trochę za ciemny, ale poza tym bardzo fajny, dość zgrabny i nie za ciężki obiektyw. 350mm dla APS-C to już niebagatelne ponad 500mm. Niestety cena tego instrumentu wciąż jest dość wysoka, szczególnie, że jest to konstrukcja wyłącznie do APS-C.
SEL70300G - nieco mniejszy od powyższego zasięg, ale ogromny plus w postaci możliwości zastosowania go kiedyś do aparatów FF (A7, A9, A1), gdyby właściciel zechciał zmiany na większy aparat. Poza - znowu - nie najlepszym światłem, to bardzo dobre szkło, dające miłe dla oka rezultaty. Moje zdjęcia wykonane tym obiektywem dawały mi satysfakcję. Użytkowałem go jednak wyłącznie z A6400 - nie wiem jakie są efekty jego działania z FF.
Miałem także styczność - bardzo krótką, bo dwudniową, a więc w zasadzie incydentalną - z SEL55200. Niestety poza tym, że jest bardzo mały i ma przyjemny zakres, to już niewiele więcej jest dobrego, co można by o nim napisać. Nie jestem wielkim fotografem, ani artystą, tylko domorosłym hobbystą - niemniej jednak nawet moich oczekiwań nie spełnił, a wręcz mnie odrzucił. Głównie za sprawą braku rozdzielczości i ostrości. Mydło. Gotów byłem pójść na kompromis i mieć tani, mały obiektyw, który nie będzie obciążał ani torby, ani portfela, ale to akurat bardziej słoik niż obiektyw. Sorry SONY.
Kusił mnie jeszcze SEL70200GM, ale przed długi czas jego zakup groziłby mi bankructwem. Kiedy już udało mi się uzbierać i wyasygnować adekwatny worek pieniędzy, to przy kontakcie bezpośrednim poddałem się przez wzgląd na wielkość, a szczególnie masę tego cudeńka. Obiektyw robi wrażenie swoimi możliwościami ale nie widze szansy spacerowania z nim hobbystycznie kilku godzin - jest za ciężki i ja się poddałem.
Odnoszę się do wypowiedzi znakomitego Kolegi wyłącznie w zakresie wyżej opisanych obiektywów, ponieważ innych z wymienionych nie miałem w rękach, a dobry obyczaj, to nie mówić o tym czego nie znamy (z "autopsji").
aha - jeszcze o Tamronach słowo:
28-200 to genialny obiektyw, przy tym zakresie właściwie niepowtarzalnie dobry jakościowo i posiadający choć na "chwile" niebywałe F/2,8. Posiadam do A7C i w terenie doskonale się sprawdza. Testowałem go porównawczo z SEL2470Z oraz SEL24105G. Z drugim nieco przegrywa na kontrastach i rozdzielczości, pierwszego zaś kompletnie dyskwalifikuje - będąc "spacer zoomem", a nie standardem! Szokująco dobrze wyszedł Tamronowi ten obiektyw. Co jest równie ważne, od SEL2470Z jest zawsze widniejszy, przy każdej ogniskowej widzi więcej, natomiast z SEL24105G przegrywa dopiero w okolicy 90mm o pół przysłony. Oczywiście nie twierdzę, że jest lepszy od kolegów spod znaku Sony - kwestia do czego będzie wykorzystywany i czego oczekujemy. Dla mnie wyparł ww. kolegów.
Brakuje mu trochę szerokiego kąta, ale spodziewam się, że przy 24mm pewnie tak duże byłby wady optyczne obrazu (jak w przypadku SEL24240), że zrezygnowano z dodawania sztucznych możliwości.
Jest jeszcze cudeńko w postaci Tamrona 70-180 F/2,8. Mały, zgrabny i lekki z doskonałym światłem i parametrami optycznymi. To jest następny punkt na moje w przyszłości odłożone pieniądze
Niestety oba te obiektywy nie posiadają ŻADNEJ STABILIZACJI co w przypadku posiadacza A6000 mocno skomplikuje ich wykorzystanie - no chyba, że ze statywem.
Też tak przypuszczałem o owej aktualizacji. Twój pogląd na fotografowanie zwierząt domowych, czy to w ruchu, czy nie w ruchu, jest identyczny jak mój. To ma być zwykły uniwersalny zoom, jak na wycieczki i spacery.
Nie bój się wchodzić czy to w polemikę, czy szykując "wrzutki", bo za to nie można się obrażać. I dzięki za uznanie dla mojego komentarza. Już raz Ci pisałem, że nie lubię opisów lakonicznych. Ty zresztą też, co widać i czytam Twoje teksty to z zainteresowaniem, bo widać w nich kawał dobrej wiedzy praktycznej popartej własnymi doświadczeniami, a to jest cenniejsze niż kolorowe reklamy. Cieszę się, że uzupełniłeś mój komentarz, bo patrząc na opisy towarów widzę niestety czasem tylko suche liczby, a dopiero Twoja "wrzutka" dodała smaku.
Wydaje się, że takim optymalnym wskazaniem dla kol. @Volvodys będzie obiektyw 18135.
PS.
Zwróciłem przy okazji uwagę na zestaw obiektywów, jakie wędrowały z Tobą po świecie (18135 + 35f18), bo w nim szerokiego kąta rzeczywiście nie ma. Takie 18 mm daje tylko ok. 76 stopni. Ja z moim ILCA68 (APS-C) mam także 18135, ale w torbie na dalekie wyprawy zabierałem i stałkę 10 mm f/2.8 (manualny Samyang). W ciemnych pałacach, czy kościołach jasność była wystarczająca, ale kąt 109,5 st. był niezastąpiony w ciasnocie starych miast, czy wnętrz. Nawet krajobraz leśny inaczej wygląda.
Planujesz mieć coś znacznie szerszego niż 18 mm?